Z mojego doświadczenia powiem Wam jedno, żeby coś faktycznie ruszyło z wagą i samopoczuciem, trzeba chodzić dużo więcej niż 5–7 tys. kroków dziennie. U mnie efekty pojawiły się dopiero wtedy, kiedy zaczęłam robić minimum 15 000 kroków dziennie. Wiem, że brzmi sporo, ale da się – wystarczy zamiast auta wybrać spacer, wysiąść przystanek wcześniej, czy dorzucić dodatkową rundkę wieczorem. Jeśli ktoś chce poczytać więcej o tym, dlaczego kroki są takie ważne i jak je „nabić” w ciągu dnia, polecam artykuł https://lekkoidobrze.pl/jak-zrobic-wiec ... chudniesz/ Jest tam kilka prostych patentów, które naprawdę ułatwiają sprawę. Powodzenia wszystkim odchudzającym się